PKP Intercity zamawia 42 piętrowe pociągi Coradia Max od Alstom

FOT. PKP Intercity
PKP Intercity i Alstom podpisują kontrakt dekady: 42 piętrowe pociągi Coradia Max zmienią standard podróży po Polsce. Produkowane w Chorzowie, dwusystemowe, szybkie i komfortowe – nowa flota zaoferuje ponad 550 miejsc w każdym składzie i będzie serwisowana przez 30 lat. To największa inwestycja w tabor pasażerski w historii PKP Intercity.
Pociągi Coradia Max to nie tylko inwestycja – to manifest nowej jakości na polskiej kolei
Kiedy ponad dekadę temu na polskie tory wjechały pierwsze Pendolino, dla wielu podróżnych była to kolejowa rewolucja. Dziś PKP Intercity szykuje nową odsłonę tej przemiany, podpisując rekordową, wartą blisko 6,9 miliarda złotych umowę z firmą Alstom na dostawę 42 nowoczesnych, piętrowych pociągów Coradia Max. Te maszyny, w całości projektowane i produkowane w Polsce, staną się sercem polskich tras dalekobieżnych – od Warszawy po Wrocław, od Gdańska po Kraków.
Co to oznacza dla przeciętnego pasażera? Przede wszystkim więcej miejsca, więcej wygody i… mniej stresu. Coradia Max pomieści ponad 550 osób, oferując klimatyzowane przedziały, bezpłatne Wi-Fi, porty USB, ciche strefy dla pracujących i przestrzenie rodzinne z myślą o najmłodszych. Wózek? Rower? Ciężka walizka? Nowa konstrukcja bez schodów, z szerokimi drzwiami i miejscami dla każdego to odpowiedź na potrzeby nowoczesnych podróżnych. W końcu – pociąg przyszłości nie powinien wykluczać.
Dlaczego Coradia Max to technologiczna duma Chorzowa i sukces w przetargu
Nie bez powodu to właśnie Chorzów znalazł się na kolejowej mapie Europy jako punkt strategiczny. Zakład Alstom w tym śląskim mieście to dziś jedno z najbardziej zaawansowanych technologicznie centrów kolejowych na świecie. Tu powstają całe składy Coradia Max – od projektu po finalny montaż – a każdy spaw, każdy detal, to efekt pracy polskich inżynierów. Obok, w Nadarzynie, produkowane będą wózki – kluczowy komponent wpływający na bezpieczeństwo i komfort jazdy.

FOT. Wizualizacja Astom, PKP Intercity
Warto dodać, że zakład w Chorzowie nie będzie pracować wyłącznie dla krajowego przewoźnika – pierwszy skład Coradia Max wyjechał już stąd do Niemiec, co jasno pokazuje, że to miejsce ma dziś międzynarodowy wymiar. To nie tylko „fabryka” – to laboratorium technologicznego postępu.
W samym przetargu na te pociągi konkurencja była silna – oferty złożyły m.in. Stadler Polska i CAF. Zwycięstwo Alstomu nie było dziełem przypadku – przekonała korzystna stawka za utrzymanie i realistyczny harmonogram dostaw. Jak relacjonuje „Rynek Kolejowy”, kontrakt został przyznany m.in. z uwagi na najlepszy bilans jakości i ceny. A jak podkreślił prezes PKP Intercity Janusz Malinowski: „Zależy nam, by pierwsi podróżni mogli wsiąść do nowych pociągów już za około trzy i pół roku.”
Kolej przyszłości: dwusystemowe, pojemne i dostosowane do europejskich tras
Odpowiedź na pytanie, czy polska kolej naprawdę wjeżdża w XXI wiek, brzmi: tak – i robi to na dwóch poziomach. Dosłownie, bo to składy piętrowe, ale i technologicznie – bo będą dwusystemowe: 3kV DC i 25kV AC. To oznacza, że bez problemu obsłużą nie tylko polskie magistrale, ale i połączenia międzynarodowe, m.in. w kierunku Czech.
To kolej na lata – w pełni przystosowana do Centralnej Magistrali Kolejowej i przyszłych linii dużych prędkości związanych z Centralnym Portem Komunikacyjnym. A to nie koniec – dzięki zaawansowanej platformie HealthHub™ Alstom zapewni monitoring techniczny w czasie rzeczywistym. Będzie można przewidzieć i naprawić usterkę zanim się wydarzy. I to przez 30 lat, bo na tyle podpisano serwisową część kontraktu.

FOT. PKP Intercity
Warto spojrzeć na te zmiany szerzej – to odpowiedź na lawinowy wzrost liczby pasażerów. Eksperci z branży wskazują, że dzięki Coradia Max liczba miejsc w pociągach dalekobieżnych wzrośnie dziennie o kilkadziesiąt tysięcy. To znaczy: mniej tłoku, więcej komfortu, większa dostępność.
To więcej niż zakup nowego taboru. To inwestycja w doświadczenie pasażera, w jakość codziennych podróży, w wygodę, która nie będzie już luksusem, a standardem. Bo jeśli można wsiąść w pociąg w Olsztynie i dojechać do Krakowa w nowoczesnym, cichym i komfortowym składzie – dlaczego miałbyś wybrać samochód?
Autor: ws

