Szybka reakcja chorzowskich kryminalnych sprawiła, że skradziony kilka godzin wcześniej opel wrócił do właściciela. Zatrzymanej 24-letniej kobiecie prokurator przedstawił zarzuty. Została objęta policyjnym dozorem.
Z poniedziałku na wtorek w jednym z chorzowskich hoteli doszło do kradzieży dokumentów, gotówki oraz kluczyków do osobowego opla. Sprawczyni odjechała skradzionym samochodem, powodując straty na ponad 87 tysięcy złotych. Powiadomieni o zdarzeniu kryminalni rozpoczęli poszukiwania. Łącząc sprawę z podobną sytuacją, do jakiej doszło w styczniu tego roku, szybko wytypowali podejrzewaną. Podczas poszukiwań na jednej ze świętochłowickich ulic zauważyli poszukiwany pojazd. W tablicach rejestracyjnych w prymitywny sposób wykonano przeróbkę. Zamiast znajdującej się oryginalnie litery S, widniała cyfra 8. Mundurowi zablokowali samochód, uniemożliwiając kobiecie ucieczkę. 24-letnia mieszkanka Świętochłowic została zatrzymana i przewieziona do komendy. Policjanci ustalili, że posiada ona zakaz prowadzenia pojazdów, a podczas jej przeszukania znaleźli 10 niewielkich pakunków z marihuaną i amfetaminą. To jednak nie koniec problemów młodej kobiety. Jej nietypowe zachowanie podczas zatrzymania skłoniło policjantów do wykonania badania, którego wynik wstępnie wykazał obecność amfetaminy i benzodiazepin.
Decyzją prokuratora 24-latka została objęta policyjnym dozorem. Grozi jej kara do 10 lat więzienia.